[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nieprzyjemne plotki. Poza tym, w przekonaniu, \e ma teraz wolną rękę, Flora
puściła się na przeró\ne drobne interesy handlowe wydając otrzymane od Jacka
pieniądze na nie wiadomo co i zaciągając długi, które syn potem musiał spłacać.
Przez całe lato i jesień Jack dalej pracował nad powieścią, wygłaszał z ramienia
miejscowej organizacji socjalistycznej referaty na masówkach w San Francisco,
brał udział w wiecach, na których przemawiali inni prelegenci, wstąpił do koła
przyjaciół Ibsena, na podwórku ^bie brał lekcje szermierki i boksu, a w środy
wie-zorem przyjmowaÅ‚ w domu przyjaciół. W niczym nie " y P°dobny do smÄ™tnego
intelektualisty  w jesieni 2*TZ Jeg ^k
jego największych prze\yć był mecz, w którym dru\yna Uniwersytetu
Kalifornijskiego spra-sze wr g'e " stanfordczyk^  a jednak
najmocniej-Wkładał aie Wywarło na nim odkrycie wielkich ksią\ek, w to tyle samo
serca co ów obdarty, zanie-
165
zdania, które czytane na głos brzmiało nie dość potoczysz cie i pięknie. Gdy mu
się zdawało, \e nabiera zbyt wysokiego mniemania o własnej prozie, wyciągał
paczkę swych dawnych opowiadań i dalej\e brać je pod lupę? Wraz z Cloudesley
Johnsem, który miał uniwersyteckie wykształcenie, wymieniali ostre uwagi
krytyczne na marginesach swych rękopisów. Johns pisał ksią\kę pod tytułem
Filozofia Szlaku i przysłał ją Jackowi prosząc o poprawki. Odpowiedz Londona
zawiera jego literackie credo:  Bierzesz się do \ycia, które a\ kipi, zahaczasz
0 przygodę, sprawy ludzkiego \ycia i śmierci, humor
1 patos, ale na miłość boską, człowieku, bierz się do tego, jak nale\y. Nie
wykładaj czytelnikowi filozofii Szlaku. NIECH TWOJE POSTACIE WYPOWIEDZ SI
CZYNAMI, DZIAAANIEM, MOW. Studiuj Stevensona i Ki-plinga, zobacz, jak oni sami
się wyłączają i tworzą postacie, które \yją, oddychają, zniewalają
czytelnika, sprawiają, \e lampa do póznej nocy nie gaśnie w jego pokoju.
Atmosfera zawsze eliminuje osobÄ™ artysty. Do-bÄ…dz z siebie dobre, mocne zdania,
świe\e i \ywe, pisz tak, aby było napięcie, a nie było zmęczenia i dłu\yzn, nie
opowiadaj  maluj! rysuj! buduj! TWÓRZ! Lepszy tysiÄ…c słów, z których coÅ›
zbudowałeś, ni\ cała ksią\ka kiepskiej, wyssanej z palca, poronionej pisaniny. A
ciebie niech diabli wezmą! Zapomnij o sobie! Wtedy świat o tobie będzie
pamiętał!"
Kiedy praca nad Córką śniegów dobiegała końca, wiedział ju\, \e powieść mu się
nie udała. Było w niej dosyć materiału na dwie dobre powieści, ale zostało
wystarczająco du\o złych rzeczy, aby powstała trzecia powieść kiepska. Córka
śniegów zdradza dwa powa\ne braki Londona, które w pierwszej powieści były
jeszcze ukryte ale stały się wyraznie widoczne, gdy wydał czterdzieści tomów; są
to: idea supremacji anglosaksońskiego szczep i niezdolność o\ywienia na papierze
postaci kobiety ji le\ącej do wy\szej warstwy społecznej ni\ klasa robo
Strona 66
Stone Irving - Zeglarz na koniu
nicza.
W postaci Frony Welse Jack spróbował ukazać kobie
168
dwudziestego wieku jako antytezę niewiasty ubiegłego tulecia: silną, ale nie
szorstkÄ…, inteligentnÄ…, lecz nie S Å‚askÄ… jak deska, odwa\nÄ…, a nie pozbawionÄ…
kobiecego uroku, zdolną pracować, \yć, walczyć, myśleć i trzymać sie Szlaku na
równi z najlepszymi spośród mę\czyzn. Pozbawił ją tych wszystkich cech, których
nie znosił u płci słabej: sentymentalizmu, chaotycznego myślenia, kokieterii,
słabości, lęku, ignorancji, lepienia się da mę\czyzn, obłudy. Podjął próbę
wymodelowania postaci kobiety, która byłaby godną towarzyszką mę\czyzny
dwudziestego wieku; i chocia\ \eglował po niebezpiecznych wodach, zaznaczonych
na mapach białymi plamami, niewiele brakowało, by uczynił z Frony przekonywającą
postać. Gdyby poszedł w tym kierunku w pózniejszych swych dziełach, stworzyłby
typ, który mógłby słu\yć za wzór odrodzonej płci słabej...
Frona najgorzej wypada, kiedy przemawia językiem szkiców socjologicznych Jacka,
wykładając mętne szowinistyczne teorie  Jack przejął je \ywcem od Kiplin-ga  o
wy\szości białej rasy, jej powołaniu do władztwa po wieczne czasy nad rasą
czerwoną, czarną i \ółtą, przy czym niemałą winę za te naiwne poglądy ponosi
jego własny kompleks wikinga.  Ostrodziobe bojowe galeo-ny, osmagani przez
wiatry Normani, muskularni, szero-kopierśni synowie \ywiołów, ludzie ognia i
miecza... władcze plemiona przybyłe z Północy... wielkie plemię, pół globu
ziemskiego jest jego dziedzictwem i wszystkie-morza! Przez sześćdziesiąt pokoleń
rządzą światem!"
Jack pozwolił swemu anglosaksońskiemu zaślepieniu
wypaczyć własne socjalistyczne poglądy, w których
pragnął nade wszystko być uczciwym i ścisłym, W tym
amym czasie, gdy opiewał władcze plemiona przybyłe
z Północy, tak pisze do Cloudesley Johnsa:  Socjalizm
e j ist idealnym systemem wymyślonym w celu uszczęśliwienia wszystkich ludzi; ma
on przynieść szczęście tak *? P(\wnym' Pokrewnym sobie rasom. Pomyślano go
iek^ f SiÅ‚ °Wym uPrzywilejowanym rasom, które acjahzmowi prze\yjÄ… podlejsze, [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl