[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wymyśliłem rynek i nie ja ponoszę odpowiedzialność za tych, którzy o nim decydują. Ale nie
odpowiedział pan na moje pytanie;
czy rzeczywiście wyobraża pan sobie wydawcę tego Faktografu jako rycerza w
lśniącej zbroi rozpoczynającego krucjatę przeciwko niebezpiecznym produktom? Nie, nie
sądzę, żeby pan był aż tak naiwny.
Okropnie zakłopotany Casson poczuł, że pogardliwe słowa jego szefa przyprawiają go
o rumieniec. Miał już pięćdziesiąt cztery lata. Nie po raz pierwszy zadawał sobie pytanie, jak
długo jeszcze będzie w stanie pracować dla tego... dla tego młodzieniaszka. Kiedy spotkali się
po raz pierwszy, był dokładnie dwa razy starszy od Greya. Był już wtedy człowiekiem
doświadczonym, odnosił sukcesy i cieszył się dużym szacunkiem w swej dziedzinie.
Jednakże w Greyu było coś, co budziło chęć, by zwinąć się, skulić w sobie i uciec gdzieś
możliwie najszybciej. Być może pragnienie to budziła w nim ta cecha Greya, która pełni
podziwu dziennikarze pisujący kroniki towarzyskie bez wahania określali mianem
bezwzględności, a może po prostu to jego bezwstydna chciwość czyniła go szczególnie
wyczulonym na chciwość ludzi, którzy kupowali towary, jakie im oferował.
Swą karierę rozpoczą(od produkcji trwałych artykułów gospodarstwa domowego i od
odkrycia - nienowego. ale nigdy przedtem nie rozpatrywanego w tym świetle, w jakim ukazał
je Mervyn Grey - że ludzie nie Iubią płacić dużo za wyposażenie słuzące do wykonania tak
mało o!śniewającej pracy, jak pranie, jednakże czują się zmuszeni do kupowania drogich
urządzeń o wysokiej precyzji, ponieważ już akt samego kupna przydaje splendoru ich pracy.
Skutkiem tego odkrycia była produkcja pralek do montowania w domu: można je było
złożyć w ciągu pół godziny przy pomocy dołączonego do nich śrubokrętu. Efekt był nie tylko
estetyczny - Grey wynajął dobrych projektantów, by opracowali opakowanie dla jego
produktów, i specjalistów od marketingu, by stwierdzili, jaki kolor, kształt i  dodatki były
najbardziej poszukiwane - lecz także spektakularny. W zamian za poświęcenie około pół
godziny ze swego czasu mogłeś mieć maszynę tej samej wielkości, co twoi sąsiedzi, tylko
tyle, że oni zapłacili za nią trzy razy więcej. A co ważniejsze, twoja była ładniejsza.
Dalsza droga doprowadziła go do produkcji innych drogich artykułów gospodarstwa
domowego, dostarczanych również w postaci składanych części, a wyczerpawszy
możliwości, jakie się tu przed nim otworzyły - aparaty telewizyjne go nie interesowały - Grey
zwrócił się do najpoważniejszej pozycji w budżecie rodzinnym - do samochodu. Przede
wszystkim trzeba było wozom nadać taki kształt, by zwykłe samochody wyglądały jak
wykonane na zamówienie; następnie udało się doprowadzić do poważnego przełomu w
produkcji opon samochodowych, a to dzięki odkryciu, że kierowcy niechętnie płacą drogo za
wyposażenie, którego nie zauważa i nie chwali nikt poza ekspertami, i wolą raczej
zainstalować w swym wozie filtr słoneczny i staromodny klakson niż komplet nowych opon
wysokiej jakości.
l tak interes rozwijał się w zawrotnej spirali. Czegoś podobnego nie widziano od
czasów Johna Blooma, który też zrobił zawrotną karierę, jednakże Mervyn Grey - w
przeciwieństwie do swego poprzednika - nie okazał niczym, że przeliczył się z siłami. Nawet
tak katastrofalna strata, jak ta, którą właśnie poniósł przez Luptona i White a, nie miała
większego znaczenia w bilansie towarzystwa posiadającego dziesięciokrotnie większą
wartość.
Ale co teraz?
Nagle Casson zdał sobie sprawę, że Grey przygląda mu się z sardonicznym
uśmiechem, i gwałtownie zaczął przeszukiwać pamięć, by wyłowić z niej choćby echo
ostatnich stów, które szef zwrócił do niego.
- Tak więc - nie! Nie wyobrażam sobie tego faceta jako  krzyżowca . I by odwrócić
uwagę rozmówcy od swego chwilowego zamyślenia, brną! rozpaczliwie dalej. - Ale z drugiej
strony, musi to być maniak... Zastanawiam się, czy nie jest to jakiś zbtąkany idealista?
Grey zastanowił się przez chwilę, a jego twarz przybrała życzliwszy wyraz. - Nie
sądzę, chociaż jest to rozsądne przypuszczenie. Monomaniak opętany ideą bezpieczeństwa
drogowego, zdrowia dzieci i tak dalej, zadawałby ciosy na ślepo i - jak już powiedziałem -
raczej atakował największe korporacje. Tymczasem ta akcja ma wszelkie cechy przebiegłej i
starannie przemyślanej kampanii. Wykorzystajmy więc ten fakt.
Pochylił się naprzód i zetknąt czubki palców obu rąk. - Chciałbym, żeby zrobił pan
dwie następujące rzeczy. Po pierwsze - wykupi! Aupiona i White a.
- Co taakiego? Przecież oni lada moment zbankrutu
JąS
- Ależ z pana głupiec! Nie chodzi mi o wykup nadwyżki ich akcji po to, żebym mógł
wytapetować sobie nimi ściany! Mam na myśli błyskawiczny wykup większej części całego
portfela ich akcji i przejęcia tej spółki przez nas! Kto finansował zeszłoroczna rekonstrukcję
ich zakładów? Czy nie był to jeden z banków handlowych? No, nieważne, ale ktokolwiek to
zrobił, nie pozwoli im zbankrutować. Teraz zaczną skutecznie kontrolować to, co pozostało z
ich aktywów, a jeśli wartość ich nieruchomości nie pokryje ich zadłużenia, to chyba przyjmą
nasz plan poprawy sytuacji, co? Na Boga, przecież ten nowy projekt prawa o
odszkodowaniach przemysłowych nie zostanie uchwalony już w przyszłym tygodniu! Może
by pozbyć się niebezpiecznych produktów - wyeksportować je po kosztach własnych, jeśli [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl