[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Następnie Blanche podjęła kilka ryzykownych prób z osobami znajomymi. Starała się
zrobić jak najlepsze wrażenie jako kandydatka do pracy, na której jej ogromnie zależało, lecz
w rozmowie kwalifikacyjnej niczego nie ukrywała. Mogło jej to zaszkodzić, lecz gdyby
udało jej się dostać tę pracę, czułaby się swobodniejsza. No i udało się. Nie czekała już, aż
atrakcyjny mężczyzna nawiąże z nią rozmowę, co pozwoli jej z nim poflirtować, ale zaczęła
sama zagadywać mężczyzn. Niektórzy jak najszybciej kończyli rozmowę i odchodzili, co
początkowo bardzo ją przygnębiało. Blanche pracowała jednak nad swoimi uczuciami, nie
pozwalała się odrzucić i podchodziła do kolejnych atrakcyjnych mężczyzn. Jednemu tak
zaimponowała jej śmiałość, że zaczął się z nią regularnie spotykać.
Blanche zdecydowała się też zwierzyć swoim koleżankom z drużyny siatkówki, że często
odczuwa zawstydzenie i walczy z tą słabością za pomocą podejmowania ryzyka i ćwiczeń
 zawstydzających". Pod jej wpływem dwie dziewczyny przyznały się do podobnych
kłopotów i zaczęły na własny użytek stosować metodę podejmowania ryzyka. Blanche
zgłosiła się też jako wolontariuszka do organizacji YWCA, gdzie prowadziła wykłady dla
nastolatek na temat przezwyciężania nieśmiałości. Pomagając im, sama stała się bardziej
otwarta. Fobia społeczna już tylko od czasu do czasu podnosiła swój wstrętny łeb, a wtedy
Blachę pokonywała ją, sięgając po metody REBT.
No tak, boisz się różnych sytuacji towarzyskich, zawodowych i innych, w których
możesz się skompromitować, zostać odrzucony i ośmieszony. Jeżeli unikasz ryzykownych
sytuacji, to zazwyczaj boisz się bardziej i ryzykujesz mniej. Wystrzegaj się tego! Podejmuj
 zawstydzające" lub  niebezpieczne" działania. Próbuj angażować się w pracę zawodową,
przyjaznie, związki uczuciowe i inne sfery życia, z których chciałbyś zyskać więcej niż dotąd.
Zrozum, że możliwe straty wcale nie są takie straszne, lecz przyznaj, że są realne i
nieprzyjemne. Przekonaj się, że zawsze warto próbować, jeśli porażkę traktuje się jako coś
złego, ale nie okropnego. Możesz przegrać, ale możesz także wiele zyskać. Ryzykując,
niemal na pewno osiągniesz przynajmniej jedno, mianowicie wolność - swobodę bycia sobą,
próbowania, zrzucenia z siebie ciężaru lat - często wielu lat - lęków i zahamowań. Czego z
pewnością się pozbędziesz, to krępujących łańcuchów!
Wytrwałość w trudnych sytuacjach
Jeżeli od dłuższego czasu znajdujesz się w złej sytuacji - jak niekorzystna spółka,
niedobrane małżeństwo, nudna praca - rodzi się naturalne pragnienie zerwania tego układu i
zamiany na bardziej korzystny. Dobrze, możesz odejść, jeżeli nie będzie cię to zbyt wiele
kosztować i jeżeli potrafisz się odnalezć w nowych warunkach. yle mieć kiepskiego
wspólnika, ale jeszcze gorzej porzucić kwitnący interes. Niechlujny mąż bywa uciążliwy, ale
jeszcze bardziej uciążliwe byłoby życie po rozwodzie z dwójką dzieci na utrzymaniu.
Wściekłość na  paskudnego" męża albo  nieznośnego" wspólnika prowadzi często do
przesadnych ocen i wyolbrzymiania wad. Niektórzy mają też po prostu kłótliwą naturę i
wyładowują się na najbliższych osobach, co może zrujnować każdy związek. Patrz więc nie
tylko na  podłość" ludzi, z którymi masz kontakt. Przyjrzyj się także - i to dokładnie -
własnym wybuchom wściekłości i swojej niskiej tolerancji dla  strasznych" sytuacji.
Tak właśnie zrobił Ron. Długo i intensywnie zastanawiał się nad stratami i korzyściami
pozostania w małżeństwie z Edną. Po dziesięciu latach małżeństwa jego żona wydawała się z
każdym dniem bardziej złośliwa i coraz mniej seksowna. Nie tylko do męża odnosiła się
nieprzyjaznie, ale również do trójki dzieci, rodziców i teściów, a także do większości
znajomych. Czuła się głęboko przygnębiona tą sytuacją, ale nie chciała się leczyć ani
skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Twierdziła, że gdyby tylko Ron okazywał jej więcej
serca - to znaczy spełniał jej wszystkie zachcianki - nie byłaby tak przygnębiona i
poirytowana. Jednak wszelkie wysiłki, aby ją zadowolić, poprawiały jej humor najwyżej na
parę godzin, choć wszyscy uważali, że Ron robi aż za wiele.
Ron zaczął reagować gniewem i przygnębieniem na problemy Edny. Postanowił
poradzić się prawników w sprawie ewentualnego rozwodu. Okazało się, że jego sytuacja
wygląda nieciekawie. Rozstanie z Edną byłoby kosztowne i to jej prawdopodobnie zostałaby
powierzona opieka nad dziećmi. Bez interwencji Rona matka wyżywałaby się na nich jeszcze
bardziej. On sam był wychowywany przez rozwiedzioną matkę, pełną niechęci do obydwu
synów, ponieważ przypominali jej ich ojca, który uciekł od nieznośnej żony i zamieszkał
tysiące kilometrów od domu. Ron nie chciał dopuścić, żeby historia się powtórzyła. Przeklinał
siebie, że ożenił się z kobietą podobną do matki, ale uważał, że za ten i inne błędy, jakie
popełnił w stosunku do Edny, powinien ponieść karę i wytrwać w tym nieudanym
małżeństwie.
Cóż było robić?
Ron zdecydował się na terapię REBT. Gdy został moim klientem, wyjaśniłem mu, że
przyczyną jego gniewu i depresji jest w dużym stopniu Edna, ale także i on sam. Tak,
zachowywała się nierozsądnie, ale on myślą i sercem domagał się od niej rozsądku. Tak, była
niesprawiedliwa dla dzieci, ale on żądał, a nie tylko pragnął, żeby była uczciwa. Nie chciała z
nim sypiać nie dlatego, że nie lubiła seksu, ale dlatego, że on ( ten gnojek") na to nie
zasłużył. To on jednak wmówił sobie, że nie może znieść tej  okropnej!" zależności i że Edna
jest paskudną jędzą, ponieważ nie chce z nim współżyć.
Dzięki REBT Ron powiedział sobie, że Edna ma pełne prawo wybrać doprowadzanie
się do wściekłości, że nie musi być sprawiedliwa dla dzieci i może zachowywać się
jędzowato, ale nie jest bez reszty jędzą, dlatego że za karę pozbawia go życia seksualnego. Po
kilku tygodniach przekonywania się do filozofii REBT gniew i przygnębienie ustąpiło. Ron
postanowił bez gniewu rozwieść się z Edną.
Aby wzmocnić jego pokojowe uczucia i pomóc mu w przezwyciężaniu zgnębienia,
poradziłem wstrzymać się z rozwodem i zostać z Edną jeszcze kilka miesięcy, próbując się
oprzeć jej napadom furii. Próby zachowania równowagi w bardzo trudnych warunkach
zaczęły przynosić rezultaty. Pewnego dnia Edna wpadła w szał, rzuciła się na ośmioletniego
synka, Rona juniora, i złamała mu palec za to, że grał w piłkę, zamiast odrabiać lekcje, jak
obiecał. Ron senior starał się zrozumieć, że jest to kobieta, która sama siebie krzywdzi. Z
powodu awantur odczuwał ogromną frustrację, ale gniew i zgnębienie minęły. Złożył
doniesienie na żonę na policji i w organizacji zajmującej się ochroną dzieci przed przemocą.
Pomagał też małemu Ronowi radzić sobie z szaleństwem matki i przynajmniej częściowo
zaakceptować ją jako bardzo nieszczęśliwą osobę.
Zadanie domowe, polegające na pozostaniu z Edną przez pewien czas, aby
przepracować resztę gniewu i zgnębienia z powodu jej niesprawiedliwego postępowania,
okazało się korzystne i dla Rona, i dla dzieci. Po kilku tygodniach pracy nad sobą Ron
postanowił się rozwieść, odczuwając głęboki żal, ale bez złości i rozpaczy.
Warto czasem zastosować tę metodę i zdecydować się wytrwać w bardzo ciężkiej
sytuacji, ucząc się nie poddawać okolicznościom. Jednak nie bez końca! Gdy przezwyciężysz
autodestrukcyjne emocje związane z daną sytuacją, nie wahaj się rozważyć możliwości
zerwania z nią. Czasami będziesz nawet zadowolony - tak, zadowolony - że pozostałeś z
rodziną lub przyjaciółmi, dzięki którym mogłeś szczęśliwie wykorzystać szansę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl