[ Pobierz całość w formacie PDF ]
śmiechem agent. Zazwyczaj udaje mu się wyjść z opresji obronną ręką, choć was w
analogicznej sytuacji spotkałaby kara.
To znaczy? spytałam, marszcząc brwi.
To znaczy, że niedługo będzie z powrotem. Mam nadzieję, że to nie ze względu na niego
postanowiłaś spotkać się ze mną na osobności stwierdził, osobliwie mi się przyglądając, co
przyprawiło mnie o gęsią skórkę.
Skąd mam wiedzieć, że naprawdę jesteś w stanie przywrócić moje wspomnienia?
Nie umiem tego zrobić wyjaśnił niemal przepraszającym tonem. Mogę za to sprawić, że
zachowasz wybrane wspomnienia z tych, które nadal posiadasz. Pozostaną one oporne na
działanie antygenów.
Antygenów?
Chodzi o te małe żółte pigułeczki, które zażywasz. Zawierają one substancję wyszukującą
wspomnienia, na które w rozmowie naprowadziła cię dr Warren. Najpierw połykasz czerwoną
pigułkę, nazwijmy ją: serum prawdy. W miarę jak opowiadasz o zdarzeniach z przeszłości, owa
czerwona pigułka działa niczym barwnik, znakując przywoływane myśli. Kiedy zaś połykasz
żółtą, usuwa ona wszystkie wybrane wcześniej wspomnienia. Mechanizm działania leków nie
jest co prawda idealnie precyzyjny, jednak z czasem liczba wspomnień przechowywyanych w
twoim umyśle zmaleje i namierzenie jakiegoś konkretnego stanie się znacznie łatwiejsze.
A zatem to te pigułki pożerały moje wspomnienia. Dr Warren twierdziła, że biorę je na
uspokojenie. Kłamała. W czym jeszcze mijała się z prawdą?
W jaki sposób możesz mi pomóc? spytałam Rogera. Jak możesz sprawić, że przestaną
wymazywać mi pamięć?
W odpowiedzi Roger sięgnął do kieszeni i wyciągnął z niej niewielkie opakowanie. Po jego
otwarciu wysypał na dłoń maleńką fioletową tabletkę.
Ta pigułka jest w stanie ocalić pojedynczą myśl. Wspomnienie, które chcesz zachować. Co
prawda możesz się po niej fatalnie poczuć, ale chyba warto podjąć ryzyko. Jeśli opowiesz o tym
dr Warren, natychmiast wykasują ci do cna cały umysł. Jeżeli zatem postanowisz ją zażyć, musi
to pozostać naszą tajemnicą.
Przyglądałam się niepewnie trzymanej przez niego w palcach maleńkiej pigułce. Nie
dowierzałam mu. A może to było zwykłe kłamstwo, do którego się posunął, żeby mi zrobić coś
strasznego?
A czego chcesz w zamian? spytałam, choć lękałam się tego, co usłyszę.
Na twarz Rogera wypłynął błogi uśmiech, a skóra wokół jego oczu delikatnie się
zmarszczyła.
Nie jestem jakimś potworem, Sloane. Zależy mi tylko na pocałunku powiedział, po czym
dodał: Tym razem.
A więc mam kupczyć swoim ciałem?
Chciałam, by w moich słowach dało się wyczuć oburzenie. Choć przecież wiedziałam od
początku, że o to właśnie chodzi. Wiedziałam, a mimo to ciągnęłam temat. Po prostu przez cały
czas w głębi duszy liczyłam, że może jednak usłyszę inną odpowiedz.
Ależ oczywiście, że nie zaprotestował. Chcę cię tylko pocałować. Chodzi mi jedynie o
chwilę bliskości. A pamiętaj, Sloane, że to może ci pomóc w terapii. Czyżby lekarze nie
wspomnieli ci o tym? Ale coś mi się wydaje, że sama już na to wpadłaś.
Domyślałam się, że ma na myśli Realma, jednak nie dałam tego po sobie poznać. Roger
zakładał, że łączy nas coś poważnego. Nie miałam zamiaru wyprowadzać go z błędu, choć
wiedziałam, że nigdy do tego nie dojdzie. Swoją przyszłość wiązałam tylko z Jamesem.
Wzięłam do ręki pigułkę i przyjrzałam się jej z bliska.
Jak to działa? spytałam.
Najpierw musisz skoncentrować się na pojedynczym wspomnieniu. Potem łykasz pigułkę i
nadal skupiasz się na tej samej myśli. Nie mieszaj ze sobą różnych wspomnień ani nie przechodz
do wspomnień bardziej ogólnych. Musisz przez cały czas mieć w głowie wyrazny obraz danego
wspomnienia.
Spoglądałam to na pigułkę, to znów na agenta. Zaschło mi w gardle i spociły mi się ręce.
Roger żądał ode mnie pocałunku, ja jednak odnosiłam wrażenie, jakby oczekiwał, że skoczę z
mostu. Nagle poczułam, że nie jestem w stanie zbliżyć się do niego nawet o milimetr. Opuściła
mnie cała odwaga.
Ile jest dla ciebie warta twoja przeszłość? spytał łagodnie agent.
Na te słowa kilka łez spłynęło mi po policzkach. Pomyślałam o Jamesie, a także o Bradym i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]