[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ponurej logice nie produkowałem byle czego w wielkich ilościach po redukcji.
W gruncie rzeczy przeszedłem do pracy strategicznej, gdzie w ogóle niczego nie produkowa-
łem.
Gdy odeszli wszyscy mądrzy ludzie, w firmach zaczęto zastanawiać się, co zrobić
z redukcjami, jak je inaczej nazwać, żeby skutecznie walczyć o wysokie morale załogi [przy-
p.: Z jakiejś przyczyny morale pracowników spadło - twierdzili oni, że pracują za trzech, ich
pensje pozostały bez zmian, dobrzy odeszli, a oni zostali.]. Udało się to osiągnąć w twórczym
procesie wymyślania lepiej brzmiących zwrotów, które znaczą to samo:
 Jest pan zwolniony . (1980)  Jest pan wyeliminowany . (1985)  Jest pan zreduko-
wany . (1990)  Jest pan zracjonalizowany . (1992)
Oczekuję kontynuacji tego trendu. W ciągu najbliższych pięciu lat usłyszymy:
 Jest pan zoptymalizowany!
 Jest pan uperfekcyjniony!
 Jest pan zorganizowany!
Z e-maila...
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com
Scott!
Tutaj, w [nazwa firmy], wymyślono nowy sposób na powiadamianie o szykującym się
zwolnieniu z pracy:  Został pan włączony do grupy mobilnej .
Redukcja w obrazkach
Firmy, które wciąż mają za dużo pracowników
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com
Scott!
Spędziłam piątkowe przedpołudnie na kwartalnym zebraniu załogi. Gotowa byłam po-
świecić pół dnia, bardzo pięknego w tym wypadku, na odebranie jakiejś nagrody.
Wręczali nagrodę  Metoda .
Nagrodą za najlepszą nową metodę został nagrodzony zespół, który opracował metodę
wręczania nagród nagrodzonym.
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com Scott!
W mojej firmie jest komisja koordynująca pracę pięciu zespołów zajmujących się kli-
matem biur.
Zadaniem komisji jest koordynacja pracy zespołów. Praca zespołów polega na groma-
dzeniu informacji i formułowaniu zaleceń w procesie tworzenia planu przedstawienia pro-
blemu klimatu biur...
Nie zmyślam, jak pan oczywiście wie!
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com
Scott!
W minionym tygodniu jeden z naszych menedżerów zwołał zebranie całego żeńskiego
personelu po to, żeby powiedzieć, że w damskiej ubikacji ktoś kradnie papier toaletowy i to
się musi skończyć.
Czy to nie jest śmieszne? Pomyślmy o tym, ile kosztowała próba monitorowania toa-
let, podjęta przez tego menedżera, ile kosztowało ściągnięcie na to zebranie ludzi, którzy
przecież w tym czasie mogli robić coś pożyteczniejszego. Jestem pewna, że koszt tego śledz-
twa i działań prewencyjnych przewyższa wartość  skradzionych rolek.
Chodz może są i pożytki. Sprawa papieru toaletowego wyzwoliła siły twórcze, które
do tej pory w naszym biurokratycznym środowisku drzemały w ukryciu/Kilka osób zaczęło
pisać anonimy. Ktoś, żeby skierować podejrzenia w konkretną stronę, wsadził rolkę papieru
do szuflady biurka pewnej pani. Potem mówiono o rolce, która wypadła z szuflady i turlała
się po podłodze. Rzecz naturalnie wyszła z zagródki! W rymowankach i kalamburach propo-
nowano remedia na probierń z toalety.
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com
Scott!
Naprawdę nie zmyślam.
W naszej firmie wszyscy kierownicy średniego szczebla utworzyli komisję do rozwią-
zywania problemów zgłoszonych przez pracowników w niedawnej ankiecie.
Kierowników średniego szczebla jest około stu. Zgłaszają wiele śmiesznych pomy-
słów. Oto najlepszy:
Stworzyli podkomisję do wykrywania i usuwania  balastu .
Zupełnie ignorując fakt, że definicja  balastu brzmi:  ktoś inny , zlecili wykonanie
dwóch rzeczy:
1. Uruchomienie balastowej gorącej linii. Każdy pracownik może oskarżyć innego
o to, że jest  balastem dla firmy. Natychmiast wszczęte zostanie dochodzenie. Paranoja.
2. Stworzenie grup nadzoru wśród pracowników średniego szczebla, aby spacerowali
po korytarzach w poszukiwaniu  balastu . Nazywam je  patrolami balastowymi . Nie mam
pojęcia, jak zamierzają działać.
Z przyjemnością zawiadamiam, że inicjatorzy tego zamieszania oblali test śmiechu
przed radą wykonawczą.
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com
Scott!
Oto tekst PRAWDZIWEGO (nie bujam!) okólnika, który został rozesłany kilka dni
temu.
- Zawiadomienie -
W ostatnich miesiącach koszty naszych comiesięcznych zebrań przy ciasteczku
ogromnie wzrosły. Wiąże się to przede wszystkim z faktem, że na każde kolejne zebranie
trzeba coraz więcej ciastek.
Równocześnie wcale nie przybywa nam ludzi z miesiąca na miesiąc, po prostu chodzi
o brak umiaru w jedzeniu ciastek. Pracownicy, którzy przychodzą na zebranie jako pierwsi,
biorą po trzy lub cztery ciastka, nie zostaje więc nic dla tych, którzy przychodzą pózniej, co
zmusza bufet do wydawania następnych ciastek. Na dodatek ludzie, którzy normalnie nie by-
wają na zebraniach, przychodzą na ciastko lub dwa. To się musi zmienić.
W związku z tym, poczynając od lutowego, wprowadzone zostają talony na ciastka.
Upoważniają one posiadacza do odebrania kubka kawy, coca-coli lub innego napoju oraz jed-
nego owocu lub ciastka. Jesteśmy przekonani, że to pozwoli zapobiec nadmiernemu apetyto-
wi pracowników i obniży koszty.
Zebranie jest zaplanowane na 13, 14 i 15 lutego. Prosimy poszczególne działy
o zgłaszanie się po talony do sekretariatu. Pracownicy powinni otrzymać talony tuż przed
zebraniem. Duplikaty nie będą wydawane.
Talony są ważne tylko na zebraniu lutowym. Jednej osobie przysługuje jeden talon na
jedno zebranie.
Z góry dziękuję za pomoc. Wszelkie pytania proszę kierować do mnie.
- Koniec okólnika -
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com
Scott!
Pewna smakowita historia wiąże się z hasłem głównej strategii zamieszczonym
w sprawozdaniu Phase Group dla kierownictwa.
Fantastyczne hasła, które członkowie grupy spisali na przyklejonym do ściany papie-
rze pakowym, zostały przepisane przez nieuważnych kopistów. Główne hasło strategii
brzmiało: NIE SPRZEDAWAJ PO ZAMKNICIU. Po przepisaniu przybrało formę przestro-
gi; NIE SPRZEDAWAJ TAMTYM JDZOM. Tak zostawiliśmy w naszym sprawozdaniu.
Chyba tylko jeden menedżer średniego szczebla zwrócił na to uwagę, ale pozwolił zostawić,
jak jest.
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com
Scott!
Porcyjka paszy dla pana.
Programista z departamentu MIS napisał użyteczny program dla departamentu A. Od-
było się spotkanie departamentu A z departamentem MIS w celu omówienia zastosowań pro-
gramu i korzyści, jakie ze sobą niesie. Departament MIS oświadczył, ze takiego programu nie
można napisać.
Departament A odpowiedział, że taki program już istnieję!
Następnego dnia w departamencie A stwierdzono, że program został wymazany
z pamięci komputerów.
Projektu nigdy nie zrealizowano.
Chytre sposoby na redukcję
Od: (nazwisko do wiadomości adresata)
Do: scottadams@aol.com
Scott!
Dostałem od firmy zawiadomienie ó  Specjalnym Dniu , w ramach którego odbędzie
się spotkanie z pracownikami odchodzącymi na zasadzie Dobrowolnej Redukcji Personelu.
Zwolnieni na ochotnika będą siedzieć w bufecie z identyfikatorami w klapach, a koledzy
przyjdą na nich popatrzeć.
Ma się również odbyć kwesta lub loteria fantowa. Nie jestem pewien, ale zdaje się, że
jeśli uzbieramy dość pieniędzy, niektórzy będą mogli powrócić do roboty. Nie wiem, dlacze- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl