[ Pobierz całość w formacie PDF ]
czasie oboje prowadzili takie gry z innymi partnerami i żadne nie chciało znowu doświadczać
emocji, wywołanych przez polaryzację i walkę. Choć oboje odczuwali pokusę, żeby trzymać się
tego, co każde uważało za właściwy wybór", żadne nie chciało, żeby kupno samochodu
wywołało w drugim poczucie krzywdy i żalu. Stwierdzeniem zgody było w tym wypadku
zdanie, że chcą kupić samochód, który będzie odpowiadał potrzebom obojga".
Na tym etapie Klaudia i Mark powinni stwierdzić, w czym się zgadzają, a potem określić
specyficzne wymagania każdego z nich odnośnie do nowego pojazdu. Ustalili, że potrzebny im
samochód. Zgodzili się, że nie powinni wydać na ten cel więcej niż 15 tysięcy, że oboje skłonni
są kupić raczej auto używane niż nowe i jezdzić nim nie dłużej niż rok czy dwa. Ponadto żadne z
nich nie chciało samochodu starszego niż pięcioletni. Wiedzieli, że nie chcą dwudrzwiowego, z
ręczną skrzynią biegów, a także, iż niepożądane są kolory czerwony, biały, czarny i żółty oraz
model typu van.
Gdy już określili obszary, w których się zgadzają, mogli je zebrać razem, tworząc zlepek
tego, co ich pociągało w ich początkowych wyborach. Mark powiedział, że chciał sportowy
samochód ze względu na sposób, w jaki się go prowadzi i dlatego, że lubi jezdzić mocnym"
samochodem. Klaudia powtórzyła, że najbardziej odpowiada jej samochód
o wygodnym wnętrzu, by mogła czuć się komfortowo podczas długich podróży. Gdy zestawili
różne fragmenty, dla każdego było już jasne, co jest naprawdę ważne dla niego
i dla partnera. Bez trudu sporządzili listę wymagań zawierającą ich preferencje i wyeliminowali
pojazdy, które nie wchodziły w grę. Zaczęli poszukiwania i w końcu zdecydowali się na
samochód, który obojgu odpowiadał. Było to mocne" auto, które sunęło gładko, dobrze się
trzymało nawierzchni i miało luksusowe wnętrze. Oboje czuli się usatysfakcjonowani i nikt nie
miał poczucia przegranej. Kluczowe znaczenie dla udanych negocjacji miało to, że oboje
złagodzili swoje wyjściowe pozycje, zamiast je usztywniać, i każde było skłonne spotkać się z
partnerem w połowie drogi. Choć żadne z nich nie zasiadało za kierownicą samochodu opisywa-
nego wcześniej, byli zadowoleni z tego, co otrzymali. Doszli do porozumienia, które
uwzględniało wszystkie punkty, mające zasadnicze znaczenie dla każdego z nich. Osiągnęli suk-
ces, bo każde uważało za sukces zaspokojenie swoich potrzeb, a nie wygrywanie kosztem
partnera.
Punkty zapalne
Mogą być w waszym wspólnym życiu sprawy, doprowadzające zawsze do spięć. Owe punkty
zapalne" irytują za każdym razem, gdy się pojawiają. Może, na przykład, macie odmienne
poglądy na to, jak powinno się organizować długie weekendy czy imprezy towarzyskie. Jeśli nie
ustalicie zawczasu, że będziecie dążyli do rezultatu sukces - sukces w rozwiązywaniu
powstałych konfliktów, może się zdarzyć, że będziecie rozpoczynali wojnę za każdym razem,
gdy tego typu sytuacja wystąpi.
Dla Mallory problemem była grupa przyjaciół z firmy prawniczej, z którymi jej mąż, Chuck,
lubił się spotykać. Choć lubiła tych facetów, dość surowo oceniała ich żony, które od lat
stanowiły część paczki. Przebywając z nimi, czuła się bardzo niezręcznie, bo wydawało się jej,
58
że wszystkie wychodzą ze skóry, by dać jej odczuć, że nie należy do ich wspólnoty. Ponieważ
jednak były żonami przyjaciół Chucka, uważała za swój obowiązek spotkania z nimi. Ilekroć
mąż informował ją, że szykuje się kolejne zebranie towarzyskie, Mallory stawała się spięta i
kłótnia wisiała w powietrzu.
Z punktu widzenia Chucka byli to nie tylko współpracownicy, z którymi musiał się
kontaktować z powodów zawodowych, ale także jego przyjaciele. Mallory uważała, że mąż nie
powinien wymagać od niej uczestniczenia w spotkaniach, które są dla niej tak bardzo stresujące.
Po każdym obiadku, pikniku czy wspólnej z owym towarzystwem imprezie tych dwoje
wydobywało wojenny topór i okopywało się na swoich pozycjach.
Mallory i Chuck muszą nauczyć się nie tylko, jak przejść od kłótni do negocjacji, ale także, jak
negocjować wynik sukces - sukces, do którego powinni dążyć za każdym razem, gdy dojdzie do
sytuacji konfliktowej. Najlepiej, gdyby negocjowali ten wynik w momencie, gdy nie są
zaangażowani w kwestię sporną. Zawczasu ustalając uczciwą drogę rozwiązywania
pojawiających się problemów, będą mieli wzór porozumienia, które można zastosować do
innych trudnych sytuacji, w jakich się znajdują. Jedynym sposobem unieszkodliwienia punktów
zapalnych" jest świadomość ich istnienia i uzbrojenie się w spójny, uzgodniony system radzenia
sobie z nimi.
Mallory i Chuck mogliby przedyskutować całą sprawę w momencie, gdy żadne towarzyskie
zebranie nie jest planowane, by każde z nich mogło myśleć rozsądnie. Tym sposobem
zmniejszyliby ryzyko powtarzania tych samych emocjonalnych wzorców. Załóżmy, iż
wynikiem, który chcieli wynegocjować, byłoby porozumienie, że Chuck zaprasza Mallory na te
przyjęcia tylko wówczas, gdy jej obecność uznaje za wyjątkowo ważną dla siebie, natomiast
zwalnia ją od wszelkich innych. Postara się, by na spotkaniach czuła się lepiej niż dotychczas. W
zamian Mallory będzie uczestniczyć tylko w przyjęciach szczególnie ważnych i spróbuje bawić
się jak najlepiej. Z tym porozumieniem w kieszeni" będą przygotowani do następnej sytuacji,
gdy zostaną gdzieś zaproszeni przez przyjaciół Chucka. Każde z nich może powołać się na nie i
będzie usprawiedliwione, wykazując, czy i jak druga strona zboczyła z ustalonego kursu.
Wszystkie pary mają takie punkty zapalne". Jeśli się jednak wie, co powoduje wybuch, i
zawczasu wynegocjuje rozwiązanie, łatwiej jest wychodzić z impasu, a zaoszczędzoną energię
wykorzystać na umacnianie więzi.
Jakie są punkty zapalne" w twoim związku? Sporządz ich listę, znajdz czas na omówienie
każdego z partnerem, a potem negocjujcie wynik sukces - sukces.
Uczenie się życia w harmonii z drugą osobą nie jest zadaniem łatwym. I ty, i partner
weszliście w związek z własnymi potrzebami, poglądami, pragnieniami. Czasem mogą one być
w konflikcie. Kiedy pojawiają się różnice, musicie znalezć sposób, by wasze partnerstwo było
[ Pobierz całość w formacie PDF ]