[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pan Bogusz, znany zagończyk i wyborny dowódca, wieszając wziętych do niewoli Lipków miał zwyczaj mawiać:
Niucha tabaki
171
172
niewarte to sobacze życie, cóż dopiero szczypty prochu i kawałka ołowiu".
Służba w armii tureckiej nie przyniosła Tatarom spodziewanych korzyści. Nie wszystkim też podobały się panujące w
Turcji stosunki. Wyniesienie Aleksandra Kryczyńskiego na bejostwo barskie spotęgowało jedynie rozgoryczenie wśród
innych rotmistrzów. Z tych też względów nietrudno było Marcinowi Boguszowi nawiązać kontakt z antagonistami beja
barskiego. Na przeszkodzie pełnego porozumienia z rozgoryczonymi Lipkami stanęła nie tylko obustronna nieufność,
podejrzliwość Turków, ale również próby zgładzenia hetmańskiego komisarza czynione przez Kryczyńskiego. Mimo
tych trudności sprzysiężeni rotmistrzowie tatarscy zdołali dostarczyć panu Boguszowi następujące warunki powrotu
zbuntowanych chorągwi do Rzeczypospolitej:
1. Jeżeli przez to żadnych przymowisk, cośmy zgrzeszyli przed majestatem Króla Jego Mości i całą
Rzeczpospolitą, mieć nie będziemy.
2. W wierze i nabożeństwie naszem jeżeli żadnej przeszkody mieć nie będziemy; także meczety na gruntach
swoich jeżeli wolno stawiać będzie.
3. Sądy kryminalne jeżeli tak, jako szlachcie, sądzone będą: także w sprawach, świadectwach jeżeli równy będzie
Tatarzyn szlachcicowi.
4. Także głowy zabitego Tatarzyna w Statucie położone będą, jeżeli Król Jego Mość i cała Rzeczpospolita zniosą i
jako szlachcie położą.
5. Stare zasługi, dla którycheśmy się narazili majestatowi Jego Królewskiej Mości i całej Rzeczypospolitej, jeżeli
nam przywrócone będą, albo respektem onych zasług według pocztu naszego klucz jaki jeżeli nam w dziedzictwo
obrócą.
6. Rotmistrzom, którzy by się nawrócili, jeżeli zaraz listy przypowiednie dane będą, żołd i chleb zarówno z
polskimi chorągwiami jeżeli będzie dochodził, i teraz z nowozaciężnymi.
7. W Księstwie Litewskim pozostałe majętności wszystkim jeżeli znowu przywrócone będą.
8. Asekuracja Króla Jego Mości i Ich Mości Panów hetmanów koronnych i litewskich i dwunastu senatorów jeżeli nam
dane będą na to, iż nasz występek sejmem zniosą, a te punkta konstytucją stwierdzą.
9. I na te punkta jeżeli Jego Mość Pan komisarz (Bogusz) nam za granicą przysięże, a my gdzie będzie tego
potrzeba, gotowi pojedynkiem przysiąc, że do gardł naszych życzliwymi poddanymi Jego Królewskiej Mości będziemy
i całej Rzeczypospolitej sługami.
10. Pod chorągwiami szlacheckimi jeżeli będzie wolno towarzyszowi służyć.
Dokument podpisali w imieniu swych podkomendnych: Adam Murawski, Dżafar Murawski, Samuel Korycki, Samuel
Krzeczkow-ski, Samuel Murza, Lichtezar Szabłowski oraz Aleksandrowicz.
Pierwsza próba porozumienia Tatarów-Lipków z Polską nie powiodła się. Zapewne warunki zbuntowanych rotmistrzów
wydawały się stronie polskiej zbyt wygórowane. Mimo to zwolennicy powrotu na służbę Rzeczypospolitej stawali się
coraz bardziej aktywni.
We wrześniu 1673 roku Lipkowie zaczęli znowu nękać najazdami ludność województwa ruskiego. Udając chorągwie
jazdy polskiej wpadali do wsi i osad, dworów szlacheckich a nawet mniejszych miasteczek. Wszędzie zostawiali za
sobą pożary i zgliszcza. Rabowali dobytek, a ludność wybijali bądz uprowadzali w niewolę. Działalność
zbuntowanych Tatarów bardzo trafnie scharakteryzował Erazm Otwinowski, autor kroniki o czasach króla Augusta
II Sasa. ,,Ci Lipkowie najbardziej pustoszyli kraje przy Podolu leżące -- pisze Otwinowski bo ich nikt z mowy ani z
stroju poznać nie mógł, gdyż się stroili i mówili jako i nasi Polacy; wypadali z Kamieńca w małej kwocie (liczbie), a
świadomi będąc kraju, miasta, wsi wybierali z ludu (jeńców) i palili mieszkanie, a najbardziej podczas jarmarków
wpadali do miasteczek, tak dalece, że wielkich ordów inkursja takich szkód wielkich uczynić w ludziach nie mogła,
jako Lipkowie, bo o wielkich tłumach Tatarów wcześniej wiedziano i ludzie zawczasu przed nimi pouciekali do miast i
zamków,
ukrywając się".
[ Pobierz całość w formacie PDF ]